Samotnie
Dystans całkowity: | 5213.36 km (w terenie 563.29 km; 10.80%) |
Czas w ruchu: | 227:39 |
Średnia prędkość: | 22.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.20 km/h |
Liczba aktywności: | 173 |
Średnio na aktywność: | 31.03 km i 1h 27m |
Więcej statystyk |
Na odstresowanie
Czwartek, 11 kwietnia 2013 | Rower:Accent Peak | temp ˚
dst31.40/0.00km
w01:18h avg24.15kmh
vmax32.40kmh
Lekko kropi i zaczyna zbliżać się wieczór, ale wychodzę z domu, żeby nie siedzieć i nie myśleć za dużo. Dzisiaj lekka przejażdżka, którą utrudnia kręcący się wiatr. Niby nie zmieniam kadencji i wydaje się, że obciążenie również pozostaje bez zmian, ale jednak tętno skacze raz w górę, raz w dół.
Pokapywanie zmienia się w deszcz, ale jest nawet całkiem przyjemnie. Szkoda tylko, że tak się ściemnia (lampki jakiejkolwiek brak, bo padły baterie). Żeby nie jechać po ciemku wzdłuż lasu, skręcam w stronę Wilanowa i przez Ursynów docieram do domu.
HR 160, 181
Kategoria Samotnie
Wyjazd obserwacyjny
Wtorek, 9 kwietnia 2013 | Rower:Accent Peak | temp 6.0˚
dst30.40/0.00km
w01:32h avg19.83kmh
vmax27.90kmh
Dzisiaj chłodniej niż wczoraj, więc i 'opakowanie' zakładam cieplejsze, szczególnie, że dzisiaj w planach lekka jazda.
Jadę powoli to i się często rozglądam. Co wypatrzyłam? Ptaka 'myśliwego', bażanta, 2 sarenki, 2 żurawie, bociany, stada szpaków i mniejszego ptactwa. Pewnie gdyby było cieplej to bym siedziała na Wałach Wiślanych i wyszukiwała innych gatunków ptaków :p
A mój nowy pojazd prezentuje się tak :)
HR 146,179
Kategoria Samotnie
Test
Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | Rower:Accent Peak | temp 10.0˚
dst34.20/0.00km
w01:30h avg22.80kmh
vmax34.90kmh
Dzisiaj test kondycji. Trochę się obawiam, bo ten sezon nie zaczyna się dla mnie najlepiej i pewnie forma będzie słaba.
Pogoda dobra. 10*, słońce i wiatr. Akurat udało się, że przez całą drogę miałam dodatkowy opór. Test wypadł zadziwiająco dobrze, podobnie do tego z zeszłego roku, czyli nieosiągalne i niewyobrażalne dla niektórych zakresy tętna, średnie 186, max 196. Po tym wszystkim nie mogłam podjechać na skarpę na stojąco. Wtaczałam się 10 km/h, ledwo co :p
Czas nadrabiać zaległości treningowe!
Kategoria Samotnie
Przymiarka
Niedziela, 7 kwietnia 2013 | Rower:Accent Peak | temp 10.0˚
dst24.90/0.00km
w01:15h avg19.92kmh
vmax27.90kmh
Do wyjścia zachęca słoneczko, a dodatkową motywacją jest przetestowanie nowej pozycji na nowej ramie Accent Peak :D
Czuć różnicę, ale jednak dla wzmocnienia efektu skracania pewnie trzeba będzie kupić krótszy mostek. Zdjęcia nowej maszyny wkrótce ;)
Pod domem denerwuje mnie tylko pulsometr, który kasuje pomiar. Trudno, dzisiaj i tak było lajtowo.
Kategoria Samotnie
Zdążyć przed zimnem.
Czwartek, 7 marca 2013 | Rower: | temp 7.0˚
dst40.00/0.00km
w01:51h avg21.62kmh
vmax38.30kmh
Od rana niebo zaciągnięte chmurami. Dzisiaj raczej nie ma szans na słońce, bo zapowiadany jest deszcz i śnieg. O zgrozo, a ja myślałam, że to już koniec!
Minęłam się dzisiaj z Ulrike i paroma kolarzami. Generalnie, to nie mam siły pedałować a licznik znowu odmawia posłuszeństwa. Przynajmniej pulsak z nową baterią działa sprawnie :)
HR 153, 187
Kategoria Samotnie
Co za bałwan!
Środa, 6 marca 2013 | Rower:Kelly's Magic | temp 15.0˚
dst47.14/0.00km
w02:12h avg21.43kmh
vmax60.20kmh
Dzisiaj sprawunkowo po Warszawie. Najpierw do rowerowego na Śniegockiej do Kasi, towarzysko i po baterię. Później na Corazziego po czujnik kadencji dla Tomka, następnie na Czaki do Tomka. Cała ta trasa była z wiatrem i słońcem, więc powrót w mniej sprzyjających okolicznościach. Całe szczęście, że Tomek oddał mi okulary, bo tak to bym się 'zapłakała' w drodze powrotnej.
Ludziki przy Wisłostradzie (tęcza oczywiście nie było, aparat z telefonu oszukuje :p)
W miarę jazdy robiło się coraz cieplej, ale kto to mógł wiedzieć, że będzie aż tak ciepło. A ja ubrana w zimowe spodnie z membraną, owiewy na butach (całe szczęście, że nie neoprenowe, a jedynie podszyte polarem :p), koszulka termiczna z długim rękawem i na to bluza. Tylko taki bałwan jak ja nie patrzy na termometr przed wyjściem i ubiera się na pamięć (bo wczoraj jeszcze taki strój był ok) :p
Kategoria Samotnie
Coraz lepiej, coraz dłużej.
Środa, 27 lutego 2013 | Rower:Kelly's Magic | temp 6.0˚
dst32.90/0.00km
w01:29h avg22.18kmh
vmax34.90kmh
Znowu ciepło to jadę na trochę dłużej niż wczoraj. Tym razem z muzyczką do pedałowania. W połowie drogi spotykam Włodka z grupą kolarzy. Większość jedzie w przeciwnym kierunku, a ze mną zabiera się tylko Ulrike z teamu 360(tutaj jej relacja z biegu piastów, na który zdecydowała się właśnie tego dnia). Umilony rozmowami powrót mija bardzo szybko :)
Kategoria Samotnie
Wywabiona z domu przez słońce.
Wtorek, 26 lutego 2013 | Rower:Kelly's Magic | temp 5.0˚
dst24.90/0.00km
w01:11h avg21.04kmh
vmax34.90kmh
Samotna pętelka po asfaltach. Dla urozmaicenia co 10 min przyspieszenia.
Kategoria Samotnie
Para buch, koła w ruch.
Poniedziałek, 4 lutego 2013 | Rower:Kelly's Magic | temp 0.0˚
dst18.00/0.00km
w01:04h avg16.88kmh
vmax26.40kmh
Miał być las, ale w lesie goły lód. Tor jazdy nie do zmiany, ciężko nawet zahamować i się zatrzymać.
Śliska droga po horyzont
Wyjeżdżam więc na asfalty nie do końca czarne. Tam też jadę cały czas w strachu, że fiknę na cienkiej warstewce śniegu wprost pod koła. Kierowcy samochodów ogólnie mało życzliwi i wyprzedzają z jeszcze mniejszym odstępem niż latem. Na zakończenie wyjazdu słoneczko przebija się przez chmury i robi się przyjemniej. Chwilę później jednak dostawczak chce mnie zepchnąć na zakręcie z drogi i robi się mniej wesoło.
HR 142, 182
Kategoria Samotnie
Na fali optymizmu
Piątek, 11 stycznia 2013 | Rower: | temp 2.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 0:34
Po wypracowanym wczoraj lekkim zakwasiku wybieram się dzisiaj na krótkie bieganie. Z formą muszę startować od początku, więc czas się za nią zabrać. Z biegania wyszły jednak marszobiegi. Wmordewind, przez który skakało tętno, i miejscami lód na chodnikach zmuszał do przechodzenia do marszu. Nie zmienia to faktu, że podobało mi się to poruszanie :)
HR 164, 188
Kategoria Bieganie, Samotnie