Bez roweru
Dystans całkowity: | b.d. |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 0.00 km |
Więcej statystyk |
Wpis zbiorczy - Luty
Czwartek, 28 lutego 2013 | Rower:Kelly's Magic | temp ˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
01- TBC
05- łyżwy 1:10
06- TBC
07- basen 0:40
08- bieganie 1:00
Przedpole LK
09- biegówki 1:30 - pierwszy raz na własnym sprzęcie
10- biegówki 2:00 - Z Tomkiem w KPN, z przerwą w Roztoce.
12- biegówki 2:30
Piękna aura w lesie
13- basen 0:40
14- ABT i Streching
16- bieganie 0:50
17- basen 0:30
19- biegówki 2:15
Dobre warunki na szuranie nartami
20- biegówki 2:20
Dopadało śniegu :D
21- biegówki 1:30
22- TBC
23- basen 0:40 - zmiana rytmu oddychania z 5, na 3 i od razu lepiej się pływa
24- basen 0:30 - bez przerw
25- biegówki 1:25
28- basen 0:40 - bez przerw
Kategoria basen, Bez roweru, Bieganie, Łyżwy
Bieganie z gwiazdami.
Piątek, 30 listopada 2012 | Rower: | temp ˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 0:51
W ramach przygotowań do biegów górskich lekki trening podbiegów i zbiegów w wąwozie w Powsinie. W większości były to mało bezpieczne miejsca dlatego tempo było odpowiednio wolne. Korzenie zamaskowane pod mokrymi liśćmi i miejscami duże nachylenie sprawiały, że kroczki robiły się krótkie. Fajnie było jednak pokręcić się po tym mini wąwozie. Wiele ścieżek stwarza wiele możliwości wyboru trasy, więc monotonii nie ma!
Wracając do domu spotykam Mateusza Damięckiego, stąd to bieganie z gwiazdami ;)
HR 174, 183
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Fart
Czwartek, 29 listopada 2012 | Rower: | temp 12.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 0:51
Udało mi się wrócić z biegania zanim się rozpadało na dobre. Dzisiaj lekkie bieganie po lekkim nachyleniu. Niedługo trzeba będzie zacząć trenować mocniej.
A z temperaturą dzisiaj szaleństwo, 12* !! Wszyscy napotkani biegacze oczywiście poubierani od stóp do głów, tylko ja na krótko ;)
Las bez uroku :(
HR 168, 178
Kategoria Samotnie, Las, Bieganie, Bez roweru
Powolne bieganie
Wtorek, 20 listopada 2012 | Rower: | temp 8.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 1:02
Zrobiłam małą pętlę po lesie i wyszła ponad godzina truchtania.
HR 166, 180
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Powolutku
Piątek, 16 listopada 2012 | Rower: | temp 7.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
żeby tętno nie skakało powyżej 180. Starałam się i starałam, ale to prawie niemożliwe, żeby przy takich założeniach biec :p
Już przy marszu na rozgrzewkę było ponad 130, więc jak tu robić, żeby się nie przemęczyć?
Czas 0:30
HR 172,180
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Bieg Niepodległości.
Niedziela, 11 listopada 2012 | Rower: | temp 13.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas: 52:55
Od rana nastrój na bieganie jest i do tego zero stresu, więc powinno być dobrze.
Robię rozgrzewkę z Tomkiem i Pawłem, ale niedługą i ustawiamy się w tłumie oczekującym na start. Tym razem nie cofamy się za bardzo. Stajemy między 45 a 50 min. Chciałabym w tym roku sporo zejść z zeszłorocznego czasu. Tomek biegnie ze mną, więc ma kontrolować sytuację :)
W tym roku nie ociągam się na początku i dużo wyprzedzam. Po jakimś czasie można właściwie biec już swoim tempem i nie jest źle. Na półmetku mamy 25 min.
Teraz powrót z wiatrem, słońce już nie będzie oślepiać, więc teoretycznie powinno być lepiej. Ale było gorzej, coraz gorzej. Nagle ludzie zaczynają mi uciekać, moje tempo spada. Jest mi za ciepło, mimo że biegnę w spodenkach 3/4 i koszulce z krótkim rękawem. Na domiar złego coś mi się w brzuchu kręci i wszystko mnie w nim ściska. Wszystko nie tak, ale staram się biec.
Tomek próbuje motywować i zapowiada ciastka po ukończeniu biegu. Wiem, że chciał dobrze, ale jak pomyślałam o ciastkach to mi się jeszcze gorzej zrobiło. Na 7,5 km na wiadukcie jest już naprawdę powoli a dalej jest już tylko gorzej. Ciągnę się noga za nogą.
"Finisz" w moim wykonaniu zaczyna się na skrzyżowaniu z Miłą, czyli jakieś 400 m. Przyspieszam ile mogę i tak jak w zeszłym roku kolka mnie tak łapie, że przed samą kreską zwalniam. Mieliśmy z Tomkiem wbiec na metę z rękami w górze, ale ja nawet nie pamiętam jak się znalazłam za strefą pomiaru czasu. Chyba Tomek mnie tam wciągnął :) W każdym razie, dzięki :)
Okropnie zmęczona byłam do końca dnia. Nawet nie potrafiłam się rozpędzić na rozbieganiu :p Nie miałam siły dosłownie na nic i mogłabym leżeć cały czas.
Co do zadowolenia, średnie. Po dobrym początku cała druga połowa umierania. Może za szybko zaczęłam?
Czas z pulsometru wcale nie pokazywał krótszego czasu niż w zeszłym roku, ale czas oficjalny 52:55, czyli 30 sek mnie. To w końcu sukces? Nie wiem, chyba mnie było stać na trochę więcej.
HR 188, 217
Kategoria Bez roweru, Bieganie, W Towarzystwie, zawody
Lekko i krótko
Piątek, 9 listopada 2012 | Rower: | temp ˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 0:30
HR 176, 190
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Oj jak ciężko
Środa, 7 listopada 2012 | Rower: | temp 9.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 0:41
Ciężko było się zebrać, a później ciężko było biegać. Dzisiaj też miałam poprzyspieszać, ale nie miałam siły/weny tego robić. Znowu rytm kroku i oddechu jakiś pomieszany. Na dodatek wiało mi w oczy, które zaczęły łzawić i nieostro widziałam ścieżki. Mimo wszystko cieszę się, że udało mi się dobiec do końca :)
HR 182, 207
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Ostatni tydzień przygotowań trzeba dobrze zacząć
Poniedziałek, 5 listopada 2012 | Rower: | temp 9.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 0:42
Bo trochę zawaliłam bieganie w ten długi weekend.
Od rana pada. W lesie pewnie będzie bagienko. To tym razem zrobię więcej chodników, a przy okazji nawiedzę górkę, do której się przymierzam od zeszłego roku.
W drodze na Imielin kilka przyspieszeń. Cholera, męczące to :p Zauważyłam też, że jak chcę szybko biec to zaczynam człapać, bo ląduję na śródstopiu. Po 15 min jestem na górce. Eksploruję z kilku stron i stwierdzam, że się nadaje na treningi :D Można kombinować z kilku stron i wybierać nachylenie/długość podbiegu. Jak się nie biegnie ścieżką to niestety jest duże prawdopodobieństwo wdepnięcia w psie G, albo wpadnięcia w dołek wykopany przez czworonogi, ale może uda mi się ustrzec tych niespodzianek. Na górce przynajmniej wiem, że biegnę mocniej. Pulsometr po raz kolejny przy bieganiu w górę pokazał HR max 212, więc teoria o błędzie pomiaru została obalona!
HR 182, 212
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Samotnie
Krótko z Tomkiem
Wtorek, 30 października 2012 | Rower: | temp 3.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Czas 0:30
Na dworze chłodno ale jak jest towarzystwo do biegania to łatwiej jest się zebrać :) Tomek od razu wypruł do przodu, ale szybko zwolnił i dostosował swoje tempo do mojego, bo po wczorajszym bieganiu chciałam zrobić tylko lekką przebieżkę. Generalnie pewnie się wynudził ze mną, bo nie dość, że musiał wolno biec to jeszcze nie pogadał. Nie potrafię rozmawiać jak biegnę, brakuje do tego tchu :p
HR 180, 194
Kategoria Bez roweru, Bieganie, W Towarzystwie