Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:198.86 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:42
Średnia prędkość:20.50 km/h
Maksymalna prędkość:39.00 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:33.14 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Bieganie z gwiazdami.

Piątek, 30 listopada 2012 | Rower: | temp ˚ dst0.00/0.00km wh avgkmh vmax0.00kmh

Czas 0:51
W ramach przygotowań do biegów górskich lekki trening podbiegów i zbiegów w wąwozie w Powsinie. W większości były to mało bezpieczne miejsca dlatego tempo było odpowiednio wolne. Korzenie zamaskowane pod mokrymi liśćmi i miejscami duże nachylenie sprawiały, że kroczki robiły się krótkie. Fajnie było jednak pokręcić się po tym mini wąwozie. Wiele ścieżek stwarza wiele możliwości wyboru trasy, więc monotonii nie ma!
Wracając do domu spotykam Mateusza Damięckiego, stąd to bieganie z gwiazdami ;)
HR 174, 183


Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie

Fart

Czwartek, 29 listopada 2012 | Rower: | temp 12.0˚ dst0.00/0.00km wh avgkmh vmax0.00kmh

Czas 0:51
Udało mi się wrócić z biegania zanim się rozpadało na dobre. Dzisiaj lekkie bieganie po lekkim nachyleniu. Niedługo trzeba będzie zacząć trenować mocniej.
A z temperaturą dzisiaj szaleństwo, 12* !! Wszyscy napotkani biegacze oczywiście poubierani od stóp do głów, tylko ja na krótko ;)

Las bez uroku :(
HR 168, 178


Kategoria Samotnie, Las, Bieganie, Bez roweru

Wycieczkowe tempo, może aż za bardzo

Środa, 28 listopada 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 10.0˚ dst31.11/0.00km w01:23h avg22.49kmh vmax39.00kmh

Wypad na asfalty wzdłuż wałów Wisły. Fajnie, ciepło było.
Przy okazji jazdy na płaskim porobiłam kręcenie jedną nogą. Ludzie, jakie to jest dziwne. Przez pierwsze pół minuty idzie jako tako, a później to już noga ciężka się robi i zaczynam szarpać. A wydawałoby się, że takie to banalne. Dobrze jednak, że bozia dała dwie nóżki do pedałowania :)

Kiczowaty, uśmiechający się lew

A tu uśmiechający się napój z cykorii
HR 143, 174


Kategoria Samotnie

Krótki wypad do Podkowy

Niedziela, 25 listopada 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 8.0˚ dst7.61/0.00km w00:30h avg15.22kmh vmax0.00kmh

Krótki, bo powietrze z dętki uleciało, a zapasu nie mieliśmy. Akurat po przejechaniu nowego mostka. Starego nigdy nawet nie podejmowałam się przejeżdżać, bo wyglądał podejrzanie.Zdjęcie z maja 2010

Magda na mostku na szlaku w okolicach Kani © ktone


W drugą stronę miałam spacer z buta. Po drodze mijam grzybki.


A sprawcą kapcia był mikro kolec.


Kategoria Las, W Towarzystwie

Kampinosu rozjeżdżanie

Sobota, 24 listopada 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 10.0˚ dst62.53/0.00km w03:20h avg18.76kmh vmax31.10kmh

Spotykamy się o 8.30 w Płochocinie. Ze mną pociągiem jadą Ula i Tomek, a na miejscu spotykamy Tomka i Romka.
Dojeżdżamy do Zaborowa i ruszamy na wycieczkę. Po godzinie jesteśmy w Roztoce. Dalej odprowadzamy Ulę i Tomka do Pociechy i stamtąd ruszamy w drogę powrotną przez Truskaw.
Pogoda dopisała. Czyli nie zmarzłam, a nawet zgrzałam się :p


Zdjęcia od Tomka.


Kategoria Las, W Towarzystwie

Łyżwowanie

Czwartek, 22 listopada 2012 | Rower: | temp 8.0˚ dst0.00/0.00km wh avgkmh vmax0.00kmh

Stegny od tygodnia otwarte, więc najwyższa pora się przejechać. Zanim weszłam to musiałam swoje odstać w kolejce po bilet. Nie spodziewałam się, że może być taka długa.
Pojeździłam w towarzystwie Michała i po 1h 14 min zawinęłam się do domu.
HR 155, 173

Inauguracja się udała, kostki na drugi dzień nie bolały :)


Kategoria Łyżwy, W Towarzystwie

Ja to mam szczęście!

Środa, 21 listopada 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 10.0˚ dst34.17/0.00km w01:44h avg19.71kmh vmax27.90kmh

Piękny dzień. Słońce i 10 stopni w Listopadzie nie często się zdarza.
Wczoraj spotkałam na ścieżkach leśnika pędzącego corsą, a dzisiaj na kole jechała mi straż miejska. Samochodem, po lesie. To się rozleniwili :p Już myślałam, że mnie będą chcieli zatrzymać bo długo za mną jechali. Może dlatego, że kilka razy z niedowierzaniem się oglądałam za siebie. Ale później gdzieś skręciłam, oni też jakoś inaczej pojechali. Wyjechaliśmy sobie na przeciw, minęliśmy się i więcej już ich nie widziałam.
O późnej porze roku przypominał tylko chłodny wiatr, który wychłodził mi palce w rękawiczkach. Ale dzisiaj to ja cwana byłam i wzięłam do kieszonki zimówki, tak w razie czego. Dlatego do domu dojechałam z ciepłymi paluchami :)

A widoki w lesie fajne, aż żal się nie zatrzymać i popatrzeć.


HR 142, 167


Kategoria Las, Samotnie

Powolne bieganie

Wtorek, 20 listopada 2012 | Rower: | temp 8.0˚ dst0.00/0.00km wh avgkmh vmax0.00kmh

Czas 1:02
Zrobiłam małą pętlę po lesie i wyszła ponad godzina truchtania.
HR 166, 180


Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie

Powolne zamarzanie

Niedziela, 18 listopada 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 3.0˚ dst30.29/0.00km w01:25h avg21.38kmh vmax27.90kmh

Długo nic nie robiłam, więc mimo późnej pory zbieram się na rower.
Tomek mi tłumaczy ideę treningu wytrzymałości i każe jeździć spokojnie. Starałam się, ale to nie chce wychodzić. Na dodatek, że temperatura coraz niższa i spokojna jazda po prostu nie rozgrzewa :p
Musiałam zrobić przerwę na rozgrzewanie dłoni bo zamarzały. Dobrze, że nogi w neoprenowych owiewach miały komfort jako taki :)
Zbyt późne zebranie się z domu powoduje, że kończę jeździć w całkowitych ciemnościach. Przynajmniej po wyłonieniu się z lasu na polankę miałam przepiękny widok, pole skąpane we mgle oświetlone światłami miasta.
Mimo, że ręce szczypały po wejściu do domu, to chyba było warto pojeździć dzisiaj :)
HR 143, 169


Kategoria Las, Samotnie

Powolutku

Piątek, 16 listopada 2012 | Rower: | temp 7.0˚ dst0.00/0.00km wh avgkmh vmax0.00kmh

żeby tętno nie skakało powyżej 180. Starałam się i starałam, ale to prawie niemożliwe, żeby przy takich założeniach biec :p
Już przy marszu na rozgrzewkę było ponad 130, więc jak tu robić, żeby się nie przemęczyć?
Czas 0:30
HR 172,180


Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie