Samotnie
Dystans całkowity: | 5213.36 km (w terenie 563.29 km; 10.80%) |
Czas w ruchu: | 227:39 |
Średnia prędkość: | 22.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.20 km/h |
Liczba aktywności: | 173 |
Średnio na aktywność: | 31.03 km i 1h 27m |
Więcej statystyk |
Na uczelnię.
Poniedziałek, 17 października 2011 | Rower:Składak | temp 2.0˚
dst5.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Rano zimno, ale słońce miało być cały dzień, więc decyduję się uruchomić składaka.
Dojeżdżając na Natolin jestem już całkowicie rozgrzana. Mijam kolegę, który idzie właśnie na przystanek autobusowy. Trochę zdezorientowany, może zaspany ale mi odmachuje :) Pod wydziałem parkuję jako pierwsza. Temperatura mi trochę zmroziła linkę do przypięcia i ciężko jest ją rozprostować. Ale później z tej strony będzie słońce więc spokojnie odepnę składaczka :) Szkoda tylko, że zapomniałam okularów przeciwsłonecznych na powrót :(
Kategoria Samotnie
Powrót przez Lidla.
Poniedziałek, 17 października 2011 | Rower:Składak | temp 9.0˚
dst7.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Zachciało mi się pojechać na zakupy do sklepu, który zazwyczaj jest nie po drodze jak się jeździ komunikacją. Co innego jest jak jestem swoim szoferem :) Powrót koło Kazurki po wertepach. Rower się nie rozsypał, więc jest ok. Ale muszę cały czas wypatrywać większych dziur i wysokich krawężników, żeby odpowiednio wcześniej wcisnąć hamulec (niestety czas reakcji nie jest tak krótki jak w tarczówkach) :)
Kategoria Samotnie
Test na 5 km.
Środa, 12 października 2011 | Rower: | temp 10.0˚
dst0.00/0.00km
w00:39h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Z pomocą google maps wyznaczyłam sobie trasę 5,1 km i chciałam sprawdzić czas przed niedzielnym biegiem.
Z domu spacerkiem w kierunku 'miejsca startu' :p 2 min truchtania i włączam stoper. Nie biegłam na maksa, starałam się utrzymywać mniej więcej takie samo tempo. Ale ostatnie 1,5 km już wolniej. Jak mi adrenalina skoczy podczas rywalizacji to może uda się przyspieszyć na końcówce :p I w rezultacie 28:32 min. Podczas wyścigu chciałabym więc chociaż o te 30 s się poprawić, ale nie wiem czy się uda. Zależy jak będzie wiać, bo mój czas uzyskałam w warunkach bezwietrznych..Po skończeniu 'rundki' człapię jeszcze 8 min. Tomek pewnie by powiedział, że biegnę bardziej do góry niż w przód :p :)
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie
Bieg.
Wtorek, 11 października 2011 | Rower: | temp 12.0˚
dst0.00/0.00km
w00:26h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
A dokładnie 26:30 na trasie ok 5 km. W lesie spokojnie, dzisiaj się minęłam tylko z dwoma biegaczami i podejrzanym panem. Poczyniłam postępy w dopasowaniu ubrania do pogody, już się tak nie zgrzałam jak ostatnio :)
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie
Rozruch składaka.
Poniedziałek, 10 października 2011 | Rower:Składak | temp 13.0˚
dst14.50/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Ze względu na bliskość SGGW, mojej kochanej uczelni, postanowiłam już dawno dojeżdżać rowerem na wydział. Tylko jakoś strach było zostawiać sprzęt przed budynkiem. Tym razem strachu nie ma, bo nie podejrzewam, żeby komuś się chciało kraść składaka :p Rower został mniej więcej doprowadzony do stanu użytkowania. Dostał nowe klamki do hamulców (stare deorki z kellysa) i jakoś się toczy i zatrzymać też się da :) Dzisiaj zrobiłam test drive, czy oby na pewno da się gdzieś tym podjechać (dziwnie się kręci bo wykonuje się strasznie mały ruch na korbie). Jedzie, więc pada decyzja - jadę na uczelnię.
Podejrzewałam, że rowerem będzie szybciej niż autobusem, ale na 20" kółkach jedzie się trochę inaczej i zaczynałam mieć wątpliwości czy to się uda. Ale dzisiaj potwierdziło się, że na składaku też jest szybciej niż blachosmrodem :)
No i jest jeszcze jeden sukces, tylko jedna osoba mnie po drodze wyśmiała :p Siostra mnie uprzedzała, że się będą śmiać. Sama zresztą też jestem tego świadoma, bo nawet ja jak widzę ten rower to mi się uśmiech włącza :D Zrobię zdjęcia i wstawię, ale później.
A dzisiaj przyszło mi wracać, w deszczu..Może pogoda jeszcze parę razy pozwoli odpalić stary sprzęt :)
Kategoria Samotnie
Trzeba zacząć wpisywać też bieganie.
Wtorek, 4 października 2011 | Rower: | temp 15.0˚
dst0.00/0.00km
w00:27h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Pobudka o 7, wcinam jogurt, ubieram się i idę w stronę lasu. Słońce leniwie ale podnosi się coraz wyżej. Rano w lesie oprócz mnie jest sporo ludzi. Końcówka to już praktycznie człapanie, ale nie lubię zmian tempa dlatego staram się truchtać. Po drodze gdzieś słychać leśnego doktora (dzięcioła) jak stuka w pień :) Ale taka pogoda fajnie nastraja na dalszą część dnia :)
Niestety po południ mam krwotok z nosa i przez ponad godzinę nie mogę go opanować. Skutki biegania? Jem i piję normalnie, nie jestem podziębiona...Muszę zacząć się koksować? :p Nie wiem, dziwne to było i mam nadzieję, że się nie powtórzy :)
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie
Do pracy z gwoździem :)
Sobota, 24 września 2011 | Rower:Kelly's Magic | temp ˚
dst13.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Wpakowałam się na rower, bo dzisiaj w pracy będziemy tylko we 3 i będę miała gdzie schować rower. Po drodze coś mi stuka. Na zawodach też tak stukało, ale myślałam, że to kamyk i ani myślałam się znowu zatrzymywać. Tym razem stwierdziłam, że sprawdzę co jest grane. I znalazłam łepek od gwoździa. Nie ruszam go. Boję się, że zacznie schodzić powietrze, a zapasu nie mam :/ Jednak bez kapcia dojeżdżam i po pracy do centrum. W pociągu Tomek wyjmuje 'pasażera' z opony. Hoho..ładna sztuka. Nie ma to jak fart, złapać takiego gwoździa i jechać z nim tak długo, że aż łepek się starł...ale flaka nie było :D
Kategoria Samotnie
Szalone 13,65 km.
Środa, 14 września 2011 | Rower:Kelly's Magic | temp 27.0˚
dst13.65/13.00km
w00:37h avg22.14kmh
vmax18.00kmh
Szalone, bo: wracałam praktycznie po ciemku i jechałam na czuja; jeździłam śmiesznie wolno i krótko. Ale rozruch po pracy był potrzebny. Najgorsze jest to, że robi się coraz chłodniej a po 19 już zmierzcha :(
Kategoria Las, Samotnie
Dwuczęściowy trening.
Niedziela, 11 września 2011 | Rower:Kelly's Magic | temp 24.0˚
dst22.18/0.00km
w00:46h avg28.93kmh
vmax44.30kmh
Szybki i krótki rower po asfaltach, a później do domu. Zmiana butów, zrzucenie co niepotrzebna i w las na przebieżkę 26 minutową. Nie było kryzysów z bieganiem, a początek to nawet jakoś łatwiej chyba niż ostatnio szedł :) Wyszła około godzinka rozruchu a później znowu do nauki ;/ A szkoda, że tak krótko, bo ładny dzień dzisiaj był.
Kategoria Samotnie
Leniwa pokrętka.
Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | Rower:Kelly's Magic | temp 24.0˚
dst21.62/20.00km
w01:02h avg20.92kmh
vmax27.40kmh
Przyjemna pogoda na jeżdżenie. W kabackim dawno nie byłam i nie wiedziałam, co tam się dzieje. Woda stoi w miejscach gdzie zawsze było sucho. A wszelkie próby zatrzymania się na chwilę drogo kosztują - banda komarów atakuje i ciężko jest nawet zdjęcie zrobić :p
Kategoria Las, Samotnie