Rozruch składaka.
Poniedziałek, 10 października 2011 | Rower:Składak | temp 13.0˚
dst14.50/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Ze względu na bliskość SGGW, mojej kochanej uczelni, postanowiłam już dawno dojeżdżać rowerem na wydział. Tylko jakoś strach było zostawiać sprzęt przed budynkiem. Tym razem strachu nie ma, bo nie podejrzewam, żeby komuś się chciało kraść składaka :p Rower został mniej więcej doprowadzony do stanu użytkowania. Dostał nowe klamki do hamulców (stare deorki z kellysa) i jakoś się toczy i zatrzymać też się da :) Dzisiaj zrobiłam test drive, czy oby na pewno da się gdzieś tym podjechać (dziwnie się kręci bo wykonuje się strasznie mały ruch na korbie). Jedzie, więc pada decyzja - jadę na uczelnię.
Podejrzewałam, że rowerem będzie szybciej niż autobusem, ale na 20" kółkach jedzie się trochę inaczej i zaczynałam mieć wątpliwości czy to się uda. Ale dzisiaj potwierdziło się, że na składaku też jest szybciej niż blachosmrodem :)
No i jest jeszcze jeden sukces, tylko jedna osoba mnie po drodze wyśmiała :p Siostra mnie uprzedzała, że się będą śmiać. Sama zresztą też jestem tego świadoma, bo nawet ja jak widzę ten rower to mi się uśmiech włącza :D Zrobię zdjęcia i wstawię, ale później.
A dzisiaj przyszło mi wracać, w deszczu..Może pogoda jeszcze parę razy pozwoli odpalić stary sprzęt :)
Kategoria Samotnie