Bieganie przed obżarstwem.
Sobota, 29 października 2011 | Rower: | temp 14.0˚
dst0.00/0.00km
w00:27h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Dzisiaj z Tomkiem. Krótko, bo na 14 szliśmy na obiad imieninowy. Tomek dokumentował trasę z endomondo. Trochę się pogubił ten GPiEs w lesie :P
http://www.endomondo.com/embed/workouts?w=o4-q7JCvs20&width=650&height=500#
Kategoria Bez roweru, Bieganie, W Towarzystwie
Bieganie ostatni raz przed zmianą czasu.
Wtorek, 25 października 2011 | Rower: | temp 3.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
35 min biegania. Temperatura przyjemna, ładne wschodzące słoneczko. Spotykam Tomka wujka, który spaceruje z psem.
Szkoda, że za tydzień o tej samej porze będzie znacznie ciemniej :(
Zapisałam się już na bieg Niepodległości :)
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las
Uczelnia.
Poniedziałek, 24 października 2011 | Rower:Składak | temp ˚
dst21.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Strasznie ciężko się dzisiaj jechało pod wiatr. Siedząc prosto łapię tyle wiatru, że czuć jak mnie spowalnia.
Powrót po ciemku, powoli, pod wiatr. Ale za to kierowcy bardzo uprzejmi, nawet Ci w bmw :p
Kategoria Samotnie
Grand Prix Warszawy na 5 km.
Sobota, 22 października 2011 | Rower: | temp 8.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Impreza pod nosem, nie trzeba daleko jechać i taszczyć za sobą maneli, więc czemu by nie wystartować :)
Słoneczko grzało, ale w lesie wiało chłodem. Przez prawie całą trasę towarzyszył mi Tomek jadąc obok na składaku :)
Czas na mecie 25:41. Super, taki wynik mi pasuje :)
Kategoria Bez roweru, Las, Welodrom, zawody, Bieganie
Uczelnia.
Piątek, 21 października 2011 | Rower:Składak | temp 8.0˚
dst10.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Piękne słońce za dnia i prawie bezwietrznie.
Kategoria Samotnie
Uczelnia.
Wtorek, 18 października 2011 | Rower: | temp 10.0˚
dst22.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
2x na uczelnie i z powrotem, a później jeszcze do dentysty.
Rano spotykam Włodka, który pędzi w przeciwną stronę do pracy :)Składak :D
© magdafisz
Kategoria Samotnie
Bieganie
Wtorek, 18 października 2011 | Rower: | temp 0.0˚
dst0.00/0.00km
w00:29h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Budzik dzwoni o 6.50. Budzę się, patrzę za okno - 0*. Myślę sobie, nie idę, za zimno i kładę się z powrotem do łóżka. Ale zasnąć nie mogę i zastanawiam się, jak to się biega przy takiej temperaturze. No dobra, ciekawość wzięła górę, więc idę biegać.
Podwójne spodnie, bo pojedynczych ocieplanych nie mam, podwójne majtki, a na górę koszulka termiczna i bluza. I biegało mi się całkiem dobrze, tzn. komfortowo. Ale spacer od domu na rozgrzewkę nieco krótszy, bo jednak chłodno było i trzeba się było szybko rozgrzać.
Pole przed lasem zaorane na nowo. Dobrze, że jest twardo ale muszę uważać gdzie i jak stawiam nogi. Wszędzie szron, ale słonko powoli idzie w górę. Przy polance minuta przerwy na fotkę.
Jak wracam to na polu jest już nawet coś w rodzaju obornika rozrzucone. Nie da się tego ominąć więc jakoś na paluszkach przeskakuję. Ale Ci rolnicy uprzyjemniają poranne bieganie :)
Dzisiaj opublikowali wyniki z niedzielnych zawodów. Jestem strasznie zła! Bo co to za czas wyszedł - 29:17. Gorzej niż na teście i trasie wytyczonej przez google.maps ?! Miałam się poprawić a tu co..?! Załamka :(
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie
Powrót przez Lidla.
Poniedziałek, 17 października 2011 | Rower:Składak | temp 9.0˚
dst7.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Zachciało mi się pojechać na zakupy do sklepu, który zazwyczaj jest nie po drodze jak się jeździ komunikacją. Co innego jest jak jestem swoim szoferem :) Powrót koło Kazurki po wertepach. Rower się nie rozsypał, więc jest ok. Ale muszę cały czas wypatrywać większych dziur i wysokich krawężników, żeby odpowiednio wcześniej wcisnąć hamulec (niestety czas reakcji nie jest tak krótki jak w tarczówkach) :)
Kategoria Samotnie
Na uczelnię.
Poniedziałek, 17 października 2011 | Rower:Składak | temp 2.0˚
dst5.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Rano zimno, ale słońce miało być cały dzień, więc decyduję się uruchomić składaka.
Dojeżdżając na Natolin jestem już całkowicie rozgrzana. Mijam kolegę, który idzie właśnie na przystanek autobusowy. Trochę zdezorientowany, może zaspany ale mi odmachuje :) Pod wydziałem parkuję jako pierwsza. Temperatura mi trochę zmroziła linkę do przypięcia i ciężko jest ją rozprostować. Ale później z tej strony będzie słońce więc spokojnie odepnę składaczka :) Szkoda tylko, że zapomniałam okularów przeciwsłonecznych na powrót :(
Kategoria Samotnie
Wybiegaj sprawność - bieg na Kępie Potockiej.
Niedziela, 16 października 2011 | Rower: | temp 15.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Pierwszy start biegowy :)
Zamówiłam pogodę na weekend. Chciałam słońce i min 15*. Jak się obudziłam to słońce było, ale na termometrze 0*. Chorobka..Jak tu się ubrać?Śmiałkowie :)
© magdafiszRozgrzewka
© magdafisz
Trasa miała 5 km. Dobiegłam, ale chyba trochę się oszczędziłam, bo nie piekły mnie nogi. Tylko końcówkę zerwałam z kopyta kiedy widziałam już metę. Wtedy miałam speeda :) Dobrze, że za metą stały bramki i mogłam się podeprzeć w kolejce do spisania numeru, bo po tym przyspieszeniu ledwo co oddychałam. Po biegu dużo jedzenia, do wyboru do koloru. Był i pączek dla łasuchów :) Mimo opóźnień my z Tomkiem czekaliśmy do końca losowania nagród i to mi się opłaciło :) Wygrałam ciepłą bluzę nike i majtki brubecka. To chyba jako zachęta do dalszego biegania :)Początek pod lekką górkę.
© magdafisz
Mimo, że dobiegłam ostatnia ze startujących welodromowców (Przemka, Włodka i Pawła) to jestem raczej zadowolona :)
Kategoria Bez roweru, W Towarzystwie, zawody, Bieganie