Bieganie

Wtorek, 18 października 2011 | Rower: | temp 0.0˚ dst0.00/0.00km w00:29h avg0.00kmh vmax0.00kmh

Budzik dzwoni o 6.50. Budzę się, patrzę za okno - 0*. Myślę sobie, nie idę, za zimno i kładę się z powrotem do łóżka. Ale zasnąć nie mogę i zastanawiam się, jak to się biega przy takiej temperaturze. No dobra, ciekawość wzięła górę, więc idę biegać.
Podwójne spodnie, bo pojedynczych ocieplanych nie mam, podwójne majtki, a na górę koszulka termiczna i bluza. I biegało mi się całkiem dobrze, tzn. komfortowo. Ale spacer od domu na rozgrzewkę nieco krótszy, bo jednak chłodno było i trzeba się było szybko rozgrzać.
Pole przed lasem zaorane na nowo. Dobrze, że jest twardo ale muszę uważać gdzie i jak stawiam nogi. Wszędzie szron, ale słonko powoli idzie w górę. Przy polance minuta przerwy na fotkę.

Jak wracam to na polu jest już nawet coś w rodzaju obornika rozrzucone. Nie da się tego ominąć więc jakoś na paluszkach przeskakuję. Ale Ci rolnicy uprzyjemniają poranne bieganie :)

Dzisiaj opublikowali wyniki z niedzielnych zawodów. Jestem strasznie zła! Bo co to za czas wyszedł - 29:17. Gorzej niż na teście i trasie wytyczonej przez google.maps ?! Miałam się poprawić a tu co..?! Załamka :(


Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie


komentarze
ktone
| 18:02 wtorek, 18 października 2011 | linkuj Następnym razem biegnij po prostu mocniej ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa emwog
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]