Samotnie
Dystans całkowity: | 5213.36 km (w terenie 563.29 km; 10.80%) |
Czas w ruchu: | 227:39 |
Średnia prędkość: | 22.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.20 km/h |
Liczba aktywności: | 173 |
Średnio na aktywność: | 31.03 km i 1h 27m |
Więcej statystyk |
Raniuszek
Piątek, 19 lipca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 18.0˚
dst23.20/0.00km
w01:25h avg16.38kmh
vmax40.20kmh
Ponownie muszę pokręcić przed pracą, bo popracowy czas już zaplanowany nierowerowo.
Mało brakowało a bym dzisiaj przejechała myszkę, która cichutko siedziała sobie na środku ścieżki. Widziałam też olbrzymiego ptaka, który przeleciał mi dosłownie 2 m nad głową.
HR 137, 178
Kategoria Las, Samotnie
Po długim odpoczynku
Czwartek, 18 lipca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 23.0˚
dst32.30/0.00km
w01:25h avg22.80kmh
vmax40.70kmh
Aktywna regeneracja
HR 123, 179
Kategoria Samotnie
Mocno
Czwartek, 11 lipca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 21.0˚
dst33.40/0.00km
w01:16h avg26.37kmh
vmax40.70kmh
Dzisiaj trening, który zwala z nóg. 3 razy po 3 min na maksa, tym razem bez przejmowania się wskazaniami pulsometru. Przyłożyłam się i chyba wyszło ok. Znowu przy trudnym treningu spotykam nadjeżdżającego z naprzeciwka Grześka :)
Dzisiaj mijałam też sporą grupę szosowców, którzy trzymali mocne tempo, bo za 'peletonem' jechali pojedynczy 'porwańcy' :)
Rzadko jeździ, ale jak widać kiedyś warto się zatrzymać
HR 149, 194
Kategoria Samotnie
Zakłócenia
Wtorek, 9 lipca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 18.0˚
dst21.70/0.00km
w01:14h avg17.59kmh
vmax37.60kmh
Przedpracowy rower z rana. Jeździ się fajnie, poza mną w lesie sporo biegaczy i rowerzystów. Po luźnym kręceniu przychodzi czas na sprinty i wtedy zauważam problem z licznikiem. Bezprzewodowy sposób mierzenia prędkości nawala i momentami wyświetla 0. A jak wyświetla 0 to nie liczy czasu, więc odliczanie 20 sekund sprintów było utrudnione.
Bażant
HR 136, 171
Kategoria Las, Samotnie
Do Tomka
Czwartek, 4 lipca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 24.0˚
dst36.60/0.00km
w01:32h avg23.87kmh
vmax37.40kmh
Dzisiaj w ramach treningu dojazd do Tomka. Wydawało mi się, że nie do końca znam drogę, ale udało się nie zabłądzić. Jazda spokojna, jedynie 3 kierowców chciało mnie zepchnąć z drogi. A tak poza tym wyszło czasowo idealnie na trening :)
Kategoria Samotnie
Wieje nudą
Środa, 3 lipca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 25.0˚
dst40.50/0.00km
w01:38h avg24.80kmh
vmax42.80kmh
Oprócz tego że wiało, to nic się nie działo. Wiatr pomagał zrobić dzisiejszy trening bo musiałam się wkręcić w 4 strefę.
Wreszcie wychodzę na prostą, udało się pouzupełniać wszystkie zaległe wpisy :D
HR 151, 198
Kategoria Samotnie
Nie jestem na czasie.
Wtorek, 2 lipca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 23.0˚
dst38.20/0.00km
w01:37h avg23.63kmh
vmax41.70kmh
Doznałam dzisiaj kilkukrotnego zdziwienia 'jakto?'. Chciałam pojechać autobusem 117, patrzę na przystanku, nie ma.
Ok, to pojadę tramwajem z Puławskiej przy M. Wilanowska - przystanek czasowo skasowany przez remont. Ok, to może jest jakiś autobus zastępczy.
Na przystanku stoi dużo ludzi to na pewno coś jeździ. Jest autobus Z-1, który jedzie z Metra Wilanowska, przez Metro Służew i Al. Lotników do ... Metra Wilanowska. To chyba ten na nic mi się zda :p
Ostatnio było też tak z autobusem 130, który jeździł z M. Pole Mokotowskie do Blue City. Zachodzę na przystanek, nie ma :/ I jak tu jeździć po mieście? Najlepiej o własnych siłach na rowerze :p
Po pracy wychodzę na rower i jadę na pętlę w stronę Wilanowa. Z Vogla zazwyczaj skręcałam w lewo w ul. Sytą - tym razem nie można, remont. Ok, jadę objazdem, robię pętlę i jadę na południe wzdłuż wału. Dawno tędy nie jechałam, bo z 1,5 km drogi jest po płytach. Po tylu zmianach, które dzisiaj odkryłam, zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie wyasfaltowali tego odcinka po płytach :D Początkowo tak myślę i jestem zaskoczona, ale w końcu dojeżdżam do wspomnianych płyt i obijam tyłek na siodełku :p Tu wszystko zostało po staremu.
To już sama nie wiem, czy lepiej jak coś się zmienia, czy jak zostaje po staremu :p
HR 138, 198
Kategoria Samotnie
Po swojemu
Sobota, 29 czerwca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 25.0˚
dst29.80/0.00km
w01:07h avg26.69kmh
vmax40.50kmh
Pseudoplany treningowe zlecone przez Tomka zostały niezrealizowane i zrobiłam z dzisiejszej jazdy samowolkę :p
Zamiast denerwować się na puls, który mimo wkładanego wysiłku wcale nie chciał wskoczyć na wyznaczony poziom, pocisnęłam ile sił w nogach, czyli symulacja wyścigu. Krótkiego wyścigu, bo skurczył mnie się zapas wolnego czasu przeznaczonego na trening przez spóźniającą się komunikację publiczną.
HR 150, 194
Kategoria Samotnie
Wygrany licznik w rozruchu
Czwartek, 27 czerwca 2013 | Rower:Accent Peak | temp 23.0˚
dst35.50/0.00km
w01:44h avg20.48kmh
vmax44.40kmh
Na kierownicy ląduje nowy licznik wygrany w Suchedniowie. Fajne mocowanie, fajny, duży wyświetlacz powodują, że licznik przypada mi do gustu :) A na dodatek ten kolor :D
Po raz pierwszy jadę do pracy z rowerem bo wiem, że wyjdę później niż zawsze, a nie ma co tracić czasu na dojazdy komunikacją.
Wczoraj jeszcze ze zmęczenia odpuściłam jazdę na rowerze, więc dzisiaj musi być konkret trening dlatego obieram kierunek Agrykola.
Oprócz kręcących się w dół i w górę longboardzistów spotykam Przemczyka i Stiva.
Po machnięciu 10 podjazdów kieruję się na polankę w Lesie Kabackim, gdzie siostra cioteczna świętować będzie uzyskanie tytułu doktora medycyny :D Komary też się przyłączyły do imprezy mimo że nikt ich nie zapraszał :p
A nad głowami latają ludzie
HR 140, 188
Kategoria Samotnie
Myślałam, że nie ruszy
Wtorek, 25 czerwca 2013 | Rower:Accent Peak | temp ˚
dst0.00/0.00km
w01:30h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Rower po niedzielnych zawodach tylko opłukany szlaufikiem z błota stał nieruszany do dziś. A dziś okazuje się, że nie wszystko chce się kręcić.
Szybka reanimacja kółeczek, smarowanie i wyjazd. Tym razem wyjazd połączony z pracą, co skutkowało zatrzymywaniem się co chwila i foceniem budynków.
Wracam w ciemnościach i na sam koniec łapie mnie jeszcze przelotny deszcz.
Przy każdym ruszaniu czułam w nogach zmęczenie po niedzielnych zawodach, jednak było ostro :p
Kategoria Samotnie