Bieganie
Dystans całkowity: | 9.50 km (w terenie 9.50 km; 100.00%) |
Czas w ruchu: | 06:08 |
Średnia prędkość: | 16.76 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 9.50 km i 0h 36m |
Więcej statystyk |
Bieganie bez przyjemności.
Wtorek, 8 listopada 2011 | Rower: | temp 0.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Zimno, ale trzeba iść potrenować chociaż chwilę. W dodatku będzie to próba przegonienia kataru, który mi się kręci w nosie od niedzieli. W domu tylko rozgrzanie stawów i już na podwórku ok 200 m szybkiego marszu. Biegnie się dziwnie, tempo jako takie, a już pod koniec człapię noga za nogą. Przy takim powietrzu też się inaczej oddycha, jest gorzej. Ogólne wrażenie bardzo słabe i zadowolenie żadne :( Czy to częściowa wina braku ruchowej rozgrzewki?
Czas 28:00
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Bieganie.
Środa, 2 listopada 2011 | Rower: | temp 6.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Jak w mlecznej krainie..Za oknem mgła i mżawka, ale zwlekłam się z łóżka i pobiegłam. Chyba jeszcze jest za ciepło na ocieplaną bluzę rowerową z decathlona bo byłam cała mokra jak skończyłam biegać. Pogoda taka, że nawet ptakom się nie chce trelować w lesie i słuchałam ciszy.
Trasa ok. 8 km.
Czas 38:35
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Bieganie przed obżarstwem.
Sobota, 29 października 2011 | Rower: | temp 14.0˚
dst0.00/0.00km
w00:27h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Dzisiaj z Tomkiem. Krótko, bo na 14 szliśmy na obiad imieninowy. Tomek dokumentował trasę z endomondo. Trochę się pogubił ten GPiEs w lesie :P
http://www.endomondo.com/embed/workouts?w=o4-q7JCvs20&width=650&height=500#
Kategoria Bez roweru, Bieganie, W Towarzystwie
Bieganie ostatni raz przed zmianą czasu.
Wtorek, 25 października 2011 | Rower: | temp 3.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
35 min biegania. Temperatura przyjemna, ładne wschodzące słoneczko. Spotykam Tomka wujka, który spaceruje z psem.
Szkoda, że za tydzień o tej samej porze będzie znacznie ciemniej :(
Zapisałam się już na bieg Niepodległości :)
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las
Grand Prix Warszawy na 5 km.
Sobota, 22 października 2011 | Rower: | temp 8.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Impreza pod nosem, nie trzeba daleko jechać i taszczyć za sobą maneli, więc czemu by nie wystartować :)
Słoneczko grzało, ale w lesie wiało chłodem. Przez prawie całą trasę towarzyszył mi Tomek jadąc obok na składaku :)
Czas na mecie 25:41. Super, taki wynik mi pasuje :)
Kategoria Bez roweru, Las, Welodrom, zawody, Bieganie
Bieganie
Wtorek, 18 października 2011 | Rower: | temp 0.0˚
dst0.00/0.00km
w00:29h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Budzik dzwoni o 6.50. Budzę się, patrzę za okno - 0*. Myślę sobie, nie idę, za zimno i kładę się z powrotem do łóżka. Ale zasnąć nie mogę i zastanawiam się, jak to się biega przy takiej temperaturze. No dobra, ciekawość wzięła górę, więc idę biegać.
Podwójne spodnie, bo pojedynczych ocieplanych nie mam, podwójne majtki, a na górę koszulka termiczna i bluza. I biegało mi się całkiem dobrze, tzn. komfortowo. Ale spacer od domu na rozgrzewkę nieco krótszy, bo jednak chłodno było i trzeba się było szybko rozgrzać.
Pole przed lasem zaorane na nowo. Dobrze, że jest twardo ale muszę uważać gdzie i jak stawiam nogi. Wszędzie szron, ale słonko powoli idzie w górę. Przy polance minuta przerwy na fotkę.
Jak wracam to na polu jest już nawet coś w rodzaju obornika rozrzucone. Nie da się tego ominąć więc jakoś na paluszkach przeskakuję. Ale Ci rolnicy uprzyjemniają poranne bieganie :)
Dzisiaj opublikowali wyniki z niedzielnych zawodów. Jestem strasznie zła! Bo co to za czas wyszedł - 29:17. Gorzej niż na teście i trasie wytyczonej przez google.maps ?! Miałam się poprawić a tu co..?! Załamka :(
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie
Wybiegaj sprawność - bieg na Kępie Potockiej.
Niedziela, 16 października 2011 | Rower: | temp 15.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Pierwszy start biegowy :)
Zamówiłam pogodę na weekend. Chciałam słońce i min 15*. Jak się obudziłam to słońce było, ale na termometrze 0*. Chorobka..Jak tu się ubrać?Śmiałkowie :)
© magdafiszRozgrzewka
© magdafisz
Trasa miała 5 km. Dobiegłam, ale chyba trochę się oszczędziłam, bo nie piekły mnie nogi. Tylko końcówkę zerwałam z kopyta kiedy widziałam już metę. Wtedy miałam speeda :) Dobrze, że za metą stały bramki i mogłam się podeprzeć w kolejce do spisania numeru, bo po tym przyspieszeniu ledwo co oddychałam. Po biegu dużo jedzenia, do wyboru do koloru. Był i pączek dla łasuchów :) Mimo opóźnień my z Tomkiem czekaliśmy do końca losowania nagród i to mi się opłaciło :) Wygrałam ciepłą bluzę nike i majtki brubecka. To chyba jako zachęta do dalszego biegania :)Początek pod lekką górkę.
© magdafisz
Mimo, że dobiegłam ostatnia ze startujących welodromowców (Przemka, Włodka i Pawła) to jestem raczej zadowolona :)
Kategoria Bez roweru, W Towarzystwie, zawody, Bieganie
Test na 5 km.
Środa, 12 października 2011 | Rower: | temp 10.0˚
dst0.00/0.00km
w00:39h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Z pomocą google maps wyznaczyłam sobie trasę 5,1 km i chciałam sprawdzić czas przed niedzielnym biegiem.
Z domu spacerkiem w kierunku 'miejsca startu' :p 2 min truchtania i włączam stoper. Nie biegłam na maksa, starałam się utrzymywać mniej więcej takie samo tempo. Ale ostatnie 1,5 km już wolniej. Jak mi adrenalina skoczy podczas rywalizacji to może uda się przyspieszyć na końcówce :p I w rezultacie 28:32 min. Podczas wyścigu chciałabym więc chociaż o te 30 s się poprawić, ale nie wiem czy się uda. Zależy jak będzie wiać, bo mój czas uzyskałam w warunkach bezwietrznych..Po skończeniu 'rundki' człapię jeszcze 8 min. Tomek pewnie by powiedział, że biegnę bardziej do góry niż w przód :p :)
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie
Bieg.
Wtorek, 11 października 2011 | Rower: | temp 12.0˚
dst0.00/0.00km
w00:26h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
A dokładnie 26:30 na trasie ok 5 km. W lesie spokojnie, dzisiaj się minęłam tylko z dwoma biegaczami i podejrzanym panem. Poczyniłam postępy w dopasowaniu ubrania do pogody, już się tak nie zgrzałam jak ostatnio :)
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie
Trzeba zacząć wpisywać też bieganie.
Wtorek, 4 października 2011 | Rower: | temp 15.0˚
dst0.00/0.00km
w00:27h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Pobudka o 7, wcinam jogurt, ubieram się i idę w stronę lasu. Słońce leniwie ale podnosi się coraz wyżej. Rano w lesie oprócz mnie jest sporo ludzi. Końcówka to już praktycznie człapanie, ale nie lubię zmian tempa dlatego staram się truchtać. Po drodze gdzieś słychać leśnego doktora (dzięcioła) jak stuka w pień :) Ale taka pogoda fajnie nastraja na dalszą część dnia :)
Niestety po południ mam krwotok z nosa i przez ponad godzinę nie mogę go opanować. Skutki biegania? Jem i piję normalnie, nie jestem podziębiona...Muszę zacząć się koksować? :p Nie wiem, dziwne to było i mam nadzieję, że się nie powtórzy :)
Kategoria Bez roweru, Las, Samotnie, Bieganie