Listopad, 2011
Dystans całkowity: | 98.64 km (w terenie 58.00 km; 58.80%) |
Czas w ruchu: | 02:56 |
Średnia prędkość: | 21.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 30.70 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 16.44 km i 0h 58m |
Więcej statystyk |
Uczelnia.
Wtorek, 8 listopada 2011 | Rower:Składak | temp 5.0˚
dst10.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Ostatnio sprawdzałam co tak klepie na wertepach. Błotnik. Wiedziałam, że trzeba przy nim pomajstrować, ale ze względu na trudny dostęp naprawa nie będzie trwała chwilę, dlatego została odłożona na później. Dzisiaj nastąpiła pierwsza awaria dotycząca właśnie tego błotnika :p Przez to nawet na względnie prostej drodze strasznie hałasowałam. W domu od razu zakasałam rękawy i poprawiłam sytuację. Teraz wszystko trzyma się jak trzeba. Przy okazji odkręciłam bagażnik i dałam tacie do pospawania i przetarłam resztę brudu. Teraz tylna piasta świeci się jak nówka :)
Niestety nos zapchał mi się jeszcze bardziej niż miałam rano i nie wiem jak to będzie w piątek...
Kategoria Samotnie
Bieganie bez przyjemności.
Wtorek, 8 listopada 2011 | Rower: | temp 0.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Zimno, ale trzeba iść potrenować chociaż chwilę. W dodatku będzie to próba przegonienia kataru, który mi się kręci w nosie od niedzieli. W domu tylko rozgrzanie stawów i już na podwórku ok 200 m szybkiego marszu. Biegnie się dziwnie, tempo jako takie, a już pod koniec człapię noga za nogą. Przy takim powietrzu też się inaczej oddycha, jest gorzej. Ogólne wrażenie bardzo słabe i zadowolenie żadne :( Czy to częściowa wina braku ruchowej rozgrzewki?
Czas 28:00
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie
Uczelnia.
Poniedziałek, 7 listopada 2011 | Rower:Składak | temp 5.0˚
dst21.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Na miejsce dopchana przez wiatr, który później przeszkadzał w powrocie do domu :p Spokojnie, bez przygód, ale chłodno.
Kategoria Samotnie
Zabawa w Capoeirę :p
Sobota, 5 listopada 2011 | Rower: | temp ˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Dominika zaprosiła welodromowców i innych kolarzy na trening. Chętnie z Tomkiem skorzystaliśmy i zjawiliśmy się na sali. Po rozgrzewce już było ciężko ustać na nogach, a jeszcze nie zaczęliśmy na całego. Nauczyliśmy się podstawowego kroku, kopniaków i uników, a później staraliśmy się używać ich w parach. Było bardzo miło i jednocześnie ciężko.
Po treningu spałam jak zabita, a następnego dnia czułam wszystkie mięśnie dookoła miednicy :p
Kategoria Bez roweru, W Towarzystwie, Welodrom
Fitness.
Czwartek, 3 listopada 2011 | Rower: | temp ˚
dst0.00/0.00km
w01:00h avg0.00kmh
vmax0.00kmh
Pierwszy w życiu fitness :) Początkowo trochę się gubiłam przy choreografiach, ale to była tylko rozgrzewka. Później trochę ćwiczeń ogólnorozwojowych. Momentami nie wytrzymywałam powtórzeń bo mięśnie mi tak drżały. Ale to mi się podoba, był wycisk :) Ciekawe czy jutro będą zakwasy :p
Kategoria Bez roweru
Bieganie.
Środa, 2 listopada 2011 | Rower: | temp 6.0˚
dst0.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh
Jak w mlecznej krainie..Za oknem mgła i mżawka, ale zwlekłam się z łóżka i pobiegłam. Chyba jeszcze jest za ciepło na ocieplaną bluzę rowerową z decathlona bo byłam cała mokra jak skończyłam biegać. Pogoda taka, że nawet ptakom się nie chce trelować w lesie i słuchałam ciszy.
Trasa ok. 8 km.
Czas 38:35
Kategoria Bez roweru, Bieganie, Las, Samotnie