Spalanie

Niedziela, 12 maja 2013 | Rower:Accent Peak | temp 15.0˚ dst51.30/0.00km w01:58h avg26.08kmh vmax41.10kmh

Po trzech dniach przerwy od roweru wsiadam dodatkowo zmotywowana do spalania kalorii pochłoniętych w niedzielę przy stole. Robię sobie imitację wyścigu. Pierwsze przyspieszenie do 38 km/h robię żeby uciec przed chcącym mnie dopaść psem. Później niby pod jakiś wiatr jadę, ale bez problemu udaje mi się utrzymać prędkość koło 30. Udaje mnie się również przewieźć kolarza na kole, ale chociaż podziękował jak się odłączał :p Przed schłodzeniem robię jeszcze dwa przyspieszenia do 38, tak dla sportu :p
Dzisiaj z wiadomości obserwacyjnych: 5 bażanciakowych i 4 bażanty :)
HR 154, 184


Kategoria Samotnie


komentarze
magdafisz
| 21:24 poniedziałek, 13 maja 2013 | linkuj Ta sztuka, powiedziała bym, nawet bardzo dobra, bo to nie jakiś tam kurdupelek na krótkich łapkach tylko pies kudłaty jak terier, ale trochę od niego większy.
Z daleka wygląda przyjaźnie, ale chyba lubi łapać kostki przejeżdżających rowerzystów ;)
bestiaheniu
| 21:07 poniedziałek, 13 maja 2013 | linkuj Pies dobry motywator.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iwyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]