Słomczyn z rana jak śmietana.
Wtorek, 3 lipca 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 28.0˚
dst62.73/0.00km
w02:37h avg23.97kmh
vmax43.30kmh
Za gorąco jest, żeby robić cokolwiek. Ale, żeby forma się nie cofnęła to trzeba czasem dosiąść rower, więc najlepiej jest to zrobić z rana :)
Miałam wyruszyć o 7, ale niezbędne okazało się przeprowadzenie konserwacji łańcucha i ruszyłam o 7.40.
Na asfaltach dużo ludzi, ale już raczej wracających z treningów. Koło wału drogę przebiega mi lis z rudą kitką. Jadę na podjazd w Słomczynie trochę powjeżdżać. Robię metodą Mai B., 2 podjazdy normalnie, 3. na stojąco. Po 21 podjazdach zmywam się do domu, bo już 10 się zrobiła i słońce coraz bardziej grzeje.
Słomczyn jest dużo łatwiejszy i krótszy niż Agrykola, dlatego czuję, jakbym się nie zmęczyła ;/
Jedne z ulubionych kwiatków, liliowce w różnych kolorach.
Kategoria Samotnie