KPN
Niedziela, 25 marca 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 11.0˚
dst90.00/45.00km
w04:27h avg20.22kmh
vmax37.10kmh
Zmiana czasu na letni powoduje, że ten weekend mamy krótszy, ale czemu by nie wykorzystać go na jakąś przejażdżkę po KPN? Szczególnie, jak znajdą się kompani do jazdy :)
Pogoda troszkę gorsza niż w piątek i sobotę. Wieje mocny wiatr zachodni i jak wychodzimy od Tomka to są 4 stopnie. Połowę drogi do Lipkowa wiatr mamy w plecy, a drugą część z wiatrem bocznym. Ja nie zabrałam długich rękawiczek i teraz cierpię. Palce szybko marzną i robią się sztywne. W Lipkowie spotykamy Renatę i Bartka, a później dojeżdża jeszcze Marek. Ruszamy przed siebie. W lesie miejscami jest mokro, ale nie najgorzej. W Roztoce robimy pierwszy dłuższy postój na ciepłą kawę i ciastko. Decydujemy, że dalej pojedziemy na górki w Górkach. Jedziemy sobie spokojnie, robi się odrobinę cieplej i można pozrzucać niektóre części garderoby. Ja odzyskuję czucie w placach i mogę już świadomie redukować biegi :p
Wjeżdżamy na szlak po wydmie. Faktycznie, to piękne miejsce i jedzie się tu rewelacyjnie! Ja z deka ostrożnie, bo jestem tu pierwszy raz a ścieżka lubi często zakręcać :)
Zjeżdżamy do sklepu i robimy krótką regenerację. Dalej dojeżdżamy do asfaltu i asfaltem prujemy do Roztoki. W Truskawiu Tomek odbija do siebie, Renata i Bartek zaraz też odbijają a ja z Markiem jedziemy w kierunku Młocin. Dzisiaj most północny otworzyli dla samochodów i od razu to było widać, bo na zwykle pustej drodze ustawił się korek. Żegnam się z Markiem i wsadzam się w metro. Nie bardzo mam czas wracać o własnych siłach :p
Wyszła bardzo fajna wycieczka w dobrym towarzystwie. Kolejny raz cieszę się, że mimo niezachęcających warunków udało się pokręcić i przy okazji zrobić najdłuższą dotąd wycieczkę :) Dzięki!
Kategoria Las, W Towarzystwie