Ktoś mi szarpie kierownicą!

Sobota, 25 lutego 2012 | Rower:Kelly's Magic | temp 5.0˚ dst27.00/0.00km w01:13h avg22.19kmh vmax33.00kmh

I działo się tak tylko przy bocznym wietrze :p Reszta trasy pod i z wiatrem już bez takich problemów.
Huragan straszny, ale Tomek zaczął mnie nakręcać na rower. Jeśli tylko uda mi się uruchomić licznik to pojadę. Kupiłam baterię i jej wymiana poszła szybko, ale same ustawienia..z pół godziny. Nie mogłam rozgryźć tego dziadostwa. Po angielsku nie chciało działać, a jak ustawiłam język niemiecki to zadziałało. No niech będzie po niemiecku, ważne, że liczy prędkość w km/h :p
Ubieram się tak jak na łyżwy przy dodatnich temperaturach: koszulka termiczna, bluza i wiatrówka. Tym razem wyciągam kurteczkę biotexa, którą wygrałam rok temu, a jeszcze w niej nie jeździłam. Jest biała, trochę szkoda, żeby się pobrudziła, ale ewentualnie jak zacznie kropić to sprawdzimy jej nieprzemakalność.
Całe szczęście na całej trasie spada tylko parę kropel. Wieje cały czas tak samo mocno. Luźna kurtka trzepocze na wietrze jak cerata :p Ale jest mi ciepło. Miałam jeździć po mieście, w nadziei że wiatr będzie tam mniej wiał. Ale już w połowie drogi do Dolinki postanawiam dalej kierować się na asfalty konstańcińskie, bo tutaj albo światła, albo ludzie łażą i jazda jest 'rwana'.
W Wilanowie nad Jeziorem Powsinkowskim zaobrączkowane łabędzie

Wilanówka ze śladami jednośladów na lodzie




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mmyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]