Porządna przejażdżka :)
Sobota, 9 lipca 2011 | Rower:Kelly's Magic | temp 26.0˚
dst80.22/29.00km
w03:40h avg21.88kmh
vmax41.10kmh
Rano słońce za oknem. Dobrze, dzisiaj uda nam się z Tomkiem zrealizować plan wycieczki :) Mamy jechać z Józefowa do Złotokłosu na ciastko, a później do Jaworowej na działkę Tomka.
Ruszamy po 10. Słońce grzeje. Dobrym tempem dojeżdżamy do Podkowy. W lesie wilgotno, ale po deszczach piach jest unicestwiony i jedzie się dobrze. Do czasu aż dojeżdżamy do wielkich kałuż :p Tomek jedzie przodem, a ja staram się jechać jego śladem. W połowie długości kałuży zjeżdżam niewiele do środka gdzie niestety woda jest wyższa i moja pedałująca noga idzie pod wodę. Fuck :( Gdyby Tomek się nie obejrzał i nie krzykną 'nie zatrzymuj się, jedź!' to bym stanęła w tej kałuży, ale czemu bym tak zrobiła to nie wiem :p Zamoczyłam też hamulce, które na jakiś czas tracą swoją zdolność do hamowania :p
Jedziemy czerwonym szlakiem dalej przez Magdalenkę aż do Złotokłosu. Po drodze siły mnie opuszczają trochę. Zaczyna mi wszystko przeszkadzać i już nie mogę się doczekać tego ciastka w cukierni :) Po pysznej tarcie i chwili odpoczynku ruszamy znowu. Przed nami jazda asfaltami, na których mam skoki mocy :p Raz jadę swoim tempem na luzie, a raz mnie męczy pedałowanie. Tomek się już pewnie nudzi ze mną, ale dzielnie jadę :p Czuć tą parotygodniową przerwę w jeżdżeniu :(
W Jaworowej regenerujemy się przy grillu i pysznych sałatkach, a pod wieczór ruszam samotnie do domu. To był dobry dzień dzięki dobrej pogodzie :)
Kategoria W Towarzystwie