W gości.
Środa, 11 maja 2011 | Rower: | temp ˚
dst33.46/0.00km
w01:27h avg23.08kmh
vmax0.00kmh
Zostaliśmy zaproszeni przez Sabinę i Damiana. Od Tomka ruszyliśmy rowerami do Marianowa. Ja na pożyczonym rowerze brata Tomka. Bez spd-ów jakoś dziwnie się jedzie :p Teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez nich. Jak mi nogi spadały z platform na w miarę równym asfalcie, to co by się działo w lesie :p (a właśnie po zeszłorocznym Otwocku zaczęłam myśleć o pedałach zatrzaskowych). Tempo spokojne, żeby się nie zgrzać. Tomek nawet nie pozwolił mi jechać szybko(max 23), bo on nie chce się zmęczyć ;p Nie spocić, tylko zmęczyć :p
Po miłych odwiedzinach ruszamy w drogę powrotną. Godz 21, ciemno, chłodno 15*. Miałam lampkę, ale ją wyśmiali (ok, teraz widzę różnicę między tą co ja mam, a tą którą pożyczyliśmy :) ). Dzięki temu wracamy szybkim tempem. Na początku było chłodno, ale jak się rozgrzaliśmy to było bardzo przyjemnie.
Kategoria W Towarzystwie