Super przyjemnie.
Piątek, 1 kwietnia 2011 | Rower:Kelly's Magic | temp 17.0˚
dst33.49/31.49km
w01:26h avg23.37kmh
vmax33.30kmh
Pogoda mnie dzisiaj troszkę zdenerwowała. Cały tydzień był słoneczny i ciepły, ale nie miałam możliwości pojeździć. Miałam nadzieję, że w wolny piątek pogoda też dopisze. Ale po nocy mokro, chmury krążą po niebie i jest raczej mało prawdopodobne, że pogoda się poprawi. Spędziłam więc czas bezproduktywnie na oglądaniu tv, ale jak tylko pojawiły się przebłyski słońca, ruszyłam z rowerem w drogę.
W lesie warunki idealne do jazdy, więc przynajmniej to dobre. Nie zamierzam jednak na razie zaglądać w miejsca, gdzie ostatnio zastałam rozlewiska, więc możliwości wyboru trasy nieco się zmniejszyły. Kręciłam się strasznie. 3 razy spotkałam tego samego faceta z psem, dziadka na kolarce, 2 razy babkę z dzieckiem i dwoma pieskami, a wcale nie było tłoku w lesie :p
Miałam dzisiaj okazję zobaczyć też bażanta. Przebiegł mi drogę, ale skubaniec nie zamierzał się zatrzymać do zdjęcia i leciał dalej w las :pWiosna w lesie.
© magdafisz
Przez chmury wychodziło coraz więcej słońca i robiło się ciepło, ale razem ze słońcem zerwało się wietrzysko. Mimo że las, to i tak nieźle dmuchało. Jednak było na tyle ciepło, że rękawki można było spokojnie odpuścić. Bardzo dobrze mi się dzisiaj jeździło. Chętnie pokręciłabym dłużej, ale niestety trzeba było jechać do pracy.
Kategoria Samotnie, Las