Zmiana planów.

Środa, 23 marca 2011 | Rower:Kelly's Magic | temp 13.0˚ dst54.89/0.00km w02:30h avg21.96kmh vmax44.30kmh

Mieliśmy z Tomkiem pojechać do cukierni w Złotokłosie, ale Tomek po drodze do mnie uległ wypadkowi i jego rower nie nadawał się do kontynuowania jazdy :(
Ruszyłam więc sama. Miałam cały dzień i chciałam zrobić długą wycieczkę by móc sobie spokojnie pojechać i wracać. Wiatr trochę mnie zniechęcił i dojechałam tylko do Słomczyna, a w razie jakbym jeszcze nie miała dość, to planowałam pojechać w stronę Siekierek. W Cieciszewie przed remizą stanęłam, żeby obniżyć sobie siodełko (jednak 0,5 cm wyżej robi wielką różnicę) i zebrać się psychicznie na podjazd pod skarpę. W tym czasie miną mnie Tomek K. z Welodromu. Powtórka z wczorajszych podjazdów. 3 razy zrobiłam podjazd do Słomczyna (ok. 410 m w górę) a później jeszcze 3 razy na podjeździe pod skarpę na drodze na Dębówkę (ok. 280 m w górę, ale stromo). W przerwie odkryłam ruiny jakieś kapliczki albo kościółka.

Ruiny. © magdafisz

Jazda pod wiatr była nie lada wyzwaniem. Postój na banana był bardzo krótki, bo szybko robiło się chłodno. Dodatkowo w kość dawało mi siodełko. Wydaje mi się, że w zeszłym roku nie cierpiałam tak przez nie. Trzeba pewnie będzie popróbować innych wariantów ustawienia.
Dzisiaj też mało brakowało a sama zrzuciłabym się z roweru. Wszystko przez nadużywanie przedniego hamulca i nawyki z v-breaków, że trzeba mocno wciskać klamki.
Teraz mój rower prezentuje się tak
Mój rumak :) © magdafisz


Kategoria Samotnie


komentarze
sikorski33
| 21:19 środa, 23 marca 2011 | linkuj Ładny rumak:)
Pozdrowionka
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa monci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]