Objazd po Kabackim.
Wtorek, 20 kwietnia 2010 | Rower:Kelly's Magic | temp 14.0˚
dst29.24/27.24km
w01:15h avg23.39kmh
vmax31.50kmh
Zanim się zebrałam to minęło z 40 min ale w końcu wyszłam. Byłam zła, że znowu się tak długo zbieram więc na początku trochę szybciej jechałam, żeby się odzłościć :p Pokręciłam się podobnie jak w niedzielę. Na koniec szybki przejazd przez piaszczyste pole. Kabacki to w ogóle inna kategoria lasu i trzeba sobie jakoś urozmaicać ten płaski teren.
Ze zwierząt w lesie rzucały mi się w oczy tylko kosy. Ale zato słyszałam bażanta, urzędował gdzieś w lasku brzozowym koło torów, a drugi na Kabatach, gdzieś na polach, albo hodowlany.
Kategoria Las, Samotnie