Z Tomkiem po okolicy.
Sobota, 3 kwietnia 2010 | Rower:Kelly's Magic | temp 15.0˚
dst54.13/34.80km
w02:59h avg18.14kmh
vmax32.90kmh
Mieliśmy jeździć bardziej lajtowo i rekreacyjnie, bo ostatnio mnie kolana bolały, ale Tomek planował dla mnie trening i później skarżył się na moją średnią :p Trasa wyjazdu dobrana była tak, żeby zdobyć kilka waypointów z okolicy. Najpierw kapliczka w Kierszku, później przejazd kolejowy w Konstancinie, kapliczka w Czarnowie, piaskownia w Rezerwacie Chojnów, stajnia, długą drogą przez las do kamienia, nad stawy przy Górkach Szymona i ostatni punkt przy kościele w Konstancinie. Trochę się zmęczyłam. Na początku szło nieźle, ale później siły zaczęły opuszczać, kolano boleć i wszystko przeszkadzać, przez co Tomek nasłuchał się trochę marudzenia. Ale kiedy wyjechaliśmy na asfalt w Konstancinie to łatwiej było jechać niż stać. Pogoda ładna, słońce świeci, ptaki ćwierkają. Widzieliśmy wiewiórkę, która skoczyła z drutów na drzewo. Właściwie Tomek widział, ale tak się ucieszył/zdziwił jak skoczyła, że potrafiłam to sobie wyobrazić ;)Rezerwat Chojnów.
© magdafiszPiaskownia
© ktone