Dzień 4. Łeba - Lębork - Łeba.

Piątek, 7 sierpnia 2009 | Rower:Wheeler 600 | temp ˚ dst77.89/0.00km w04:00h avg19.47kmh vmax42.20kmh

Wyprawa przymusowa, spowodowana poszukiwaniem nowego, porządnego namiotu. To było nasze być albo nie być. Tylko ten namiot psuł nam humor, bo tak poza tym wyjazd jak do tej pory bardzo udany. Jechaliśmy główną trasą i niestety musieliśmy jechać z tymi samochodami, autobusami, ciężarówkami i budami campingowymi. Jedna taka buda minęła nas bardzo blisko. Dobrze jednak, że udało nam się przejechać w tą i z powrotem. Po drodze pokonaliśmy kilka długich podjazdów.
Ale wracaliśmy do Łeby już bardzo zadowoleni. Znaleźliśmy namiot. Porządny. I duży =) A jeszcze taki dobry obiadek był w Lęborku. Nie dałam rady zjeść naleśnika o śr. 40 cm. A był taki pyszny, najlepszy jaki jadłam w życiu. Tomka burito też wyglądało smakowicie.
W Łebie po rozbiciu namiotu podjęliśmy próbę kąpieli w morzu, jednak tym razem woda była zbyt zimna i nie zachęcała do wejścia dalej niż po kolana :p Pokręciliśmy się po mieście, znowu pojechaliśmy na plażę na zachód i wieczorem do knajpy.

Pychotka ;) © magdafisz
Z nowym nabytkiem. © magdafisz
Ratusz w Lęborku © ktone
Zachód © magdafisz


Kategoria Pomorze 2009, W Towarzystwie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]