Kierunek północ.
Wtorek, 14 lipca 2009 | Rower:Wheeler 600 | temp 28.0˚
dst84.32/9.50km
w04:19h avg19.53kmh
vmax36.10kmh
Celem była włoska pizzeria w Łomiankach. W tamtą stronę prawie już jak zawsze wzdłuż Wisły, przez Kępę Potocką, lasek Młociński. Jedzonko na miejscu dobre, obsługuje właściciel mówiący w języku Polskim ale po Włosku ;) naprawdę bardzo miło. (pizzeria znajduje się po prawej stronie trasy na Gdańsk za salonem Peugeota)
Na chwilę podjechaliśmy na cmentarz do Kiełpina i później dojechaliśmy do szlaku na wale wzdłuż Wisły. Jak zwykle postój w Macu i powrót do domu.
Po drodze kilka wzniesień, którym dałam radę. Kiedyś już jak się zaczynało pod górkę to narzekałam i odpuszczałam z braku sił. Tym razem podejmowałam atak z dobrym skutkiem. Trzymałam się Tomka i prawie równo z nim podjeżdżałam ;)
W ogóle widzę, że mam troszkę więcej siły. Już dwa razy jechaliśmy tą samą trasę i zazwyczaj przed Laskiem Młocińskim była dętka. A tym razem nie! I nawet rekord dystansu się udało zrobić ;D Prędkość maksymalna też pobita (z górki oczywiście :p). Zadowolenie z wyjazdu pełne chociaż wieczorem odczuwałam lekki ból kolan. Ale choć byłam cała mokra i zmęczona to szczęśliwa ;)
Kategoria W Towarzystwie
komentarze